Tak, nadszedł ten czas, gdy poczułam ducha świąt i przy okazji poczułam się znowu jak dziecko- spędzając czas z przyjaciółmi, patrząc jak pada śnieg i podczas mrozu pić gorącą czekoladę. Dawno nie miałam takiego uśmiechu na twarzy :)
Teraz K. postawiła na dekoracje świąteczne i mamy już świecącą choinkę i sztuczny śnieg na oknie, może trochę za wcześnie ale w tym roku są to dla mnie wyjątkowe święta więc już teraz się przygotowuję.
A teraz do kina na Frankenweenie ;)
Ewidentnie ten kuco- renifer mnie urzekł.
Pozdr.