piątek, 13 lipca 2012

Stanowczo nie lubię nagłych zmian temperatur, niedawno wstałam, a już czuję atak kataru i kichania. Już zapominam jak to jest spać w nocy, praca na nocki niesamowicie zmienia przyzwyczajenia organizmu. Jeszcze dzisiaj czeka mnie bieganie, bo skoro moja dukanowska dieta nie wypaliła, pora przerzucić się na dużą ilość ruchu z ograniczoną ilością jedzenia. Tak, to mi chyba bardziej odpowiada i sprawdza się nawet nieźle. Nie wróciłam do mojej wagi więc kilka kilo mam już za sobą. I jeszcze trochę przede mną.
W sumie myślałam, że jak przeprowadzę się tu gdzie jestem teraz, będę więcej czasu spędzała poza domem, a teraz siedze i czytam książkę. Całą zaistniałą sytuację tłumaczę sobię nieciekawą pogodą.

Niedawno zrobiłam sobie z K. dzień piękności, wiadomo, po wypłacie można czasem zaszaleć ;)
Tak więc zmieniłam kolor włosów, z czego jestem bardzo zadowolona, kupiłam kilka nowych kolczyków, parę maseczek i innych dupereli. No i pora na kilka zdjęć z moich ostatnich wieczornych spacerów.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz